tajwański przewodnik .pl

Jeśli niniejszy tekst był dla Ciebie wartościowy i doceniasz moją pracę

Zostań patronem i wspieraj powstawanie nowych materiałów na:

Przysmaki do spróbowania

Tajwan to zdecydowanie top kierunek kulinarny i miejsce, w którym nawet najbardziej wyszukani smakosze znajdą coś dla siebie, a często zetkną się i z nowymi smakami jakich trudno doszukać się gdzie indziej! Sztandarowe przyskami Tajwanu, które najbardziej polecam, są następujące:

 

XIAOLONGBAO

 

Klasyk nad klasyki czyli pierożki z bulionem w kształcie zakręconych cebulek. Xiaolongbao charakteryzują się cienkim, delikatnym ciastem, wypełnienionym w środku wieprzowiną, bądź w wersji alternatywnej wieprzowiną z dodatkiem krewetek. Na dodatek w cieście wraz z farszem zamknięty jest aromatyczny bulion, podkreślający smak. Pierożki xiaolongbao gotowane są na parze w bambusowych koszyczkach i tak też podawane. Podawane są z imbirem, octem ryżowym i sosem sojowym, a poprawne ich jedzenie z samodzielnym przyrządzeniem sosu to obowiąkowy punkt programu!

 

 

BAOZI

 

Trochę większy krewny pierożków xiaolongbao to baozi, czyli bułeczki gotowane na parze. Charakteryzują się miękkim, puszystym ciastem z mąki pszennej i w wersji klasycznej mięsnym nadzieniem wieprzowym, choć popularne są także warianty warzywne, z tofu czy z grzybami, a nawet słodkie, jak chociażby bułeczki wypełnione pastą z czerwonej fasoli. Baozi uchodzi za przekąskę, serwowaną najczęściej rano, w towarzystwie różnych innych małych dań.

 

 

GUOTIE

 

Pierożki raz jeszcze, ale w innej, podłużnej formie! Guotie bowiem to pierożki smażone na patelni tak długo aż spód stanie się chrupiący, po czym gotowane są na parze do chwili aż ugotuje się farsz. Taki sposób przyrządzania nadaje pierożkom guotie unikalną teksturę – chrupiącą od spodu i miękką na górze. Farszem najczęściej jest, podobnie jak w przypadku xiaolongbao i baozi – wieprzowina – choć i gutie mają swoje warzywne warianty.

 

 

GUABAO

 

Nazywane tajwańskim hamburgerem guabao to dość niezwykłe połączenie smaków! Przysmak ten to miękka, puszysta i słodkawa bułeczka na parze, podobna do baozi, ale otwarta z jednej strony niczym portmonetka. Wewnątrz wypełnia ją duszona wieprzowina, marynowana rzodkiew, zmielone prażone orzeszki i świeża kolendra. I choć w teorii może się do wydawać kombinacją abstrakcyjną, tak w praktyce guabao jest kulinarną rewelacją!

 

 

HUJIAO BING

 

Domykając kategorię bułeczek, na liście nie może zabraknąć hujiao bingów czyli bułeczek pieprzowych. W tym przypadku buczeka jest chrupiąca, z grubego, listkowanego ciasta. W środku wypełniona pikantnym, pieprznym nadzieniem z wieprzowiny lub wołowiny, z dodatkiem posiekanej cebulki dymki. Hujiao bingi tradycyjnie piecze się w kominkowych piecach opalanych węglem kamiennym, przyklejając je do rozgrzanych ścianek, co zapewnia złocistobrązową, chrupiącą skórkę i aromatyczne, wytrawne wnętrze. Gorące bułeczki wypełnione są także płynnym bulionem, o czym trzeba pamiętać wgryzając się, co by nie upaćkać ubrań, a o co łatwo!

 

 

NIUROU JUAN BING

 

Trochę jakby krewny bułeczek pieprzowych, ale w formie naleśnika. Na niourou jian bing składa się chrupiący, płatkowany i zwinięty w roladę naleśnik ze szczypiorkiem, w środku wypełniony cienko pokrojoną i aromatycznie duszoną wołowiną, ze słodkim sosem hoisin i świeżym, chrupiącym ogórkiem. Całość opcjonalnie serwowana jest z ostrym sosem, który podkreśla smak niourou jian binga. Popularna jest również wersja z wieprzowiną zamiast klasycznej w tym przypadku wołowiny. Tak czy siak, w przypadku niniejszego naleśnika mowa już o konkretnym daniu!

 

 

CONG ZHUA BING

 

Dla odmiany, congzhuabing to naleśnik bez nadzienia. Serwowany w formie na płasko (bez zwijania), bądź w formie złożonej na pół. Jest to przekąska równie smaczna co prosta! W przypadku tego naleśnika ciasto jest wielokrotnie składane w warstwy, a pomiędzy każdą warstwą dodawana jest cebulka dymka. Przyrządzanie poprzez smażenie na blasze, nadaje congzhuabingom chrupiące brzegi i ciągnącą się konsystencję. Klasycznie naleśnik jest przekąską sam w sobie, choć popularne urozmaicanie do o dodatki, takie jak smażone jajko, żółty ser czy ostry sos.

 

 

ZONGZI

 

Zongzi to tradycyjne danie, nieodzownie towarzyszące świętu Smoczych Łodzi. Składa się z kleistego ryżu i nadzienia, w skład którego zależnie od regionu wchodzić mogą boczek wieprzowy, orzeszki, czy ugotowane słone żółtko jajka. Zongzi wyróżnia się wyglądem, bowiem ryż z dodatkami zawinięty jest w liście bambusa, które to dodatkowo wraz z całą zawiniętą zawartością gotowane są na parze. Proces przygotowania jest czasochłonny, ale w rezultacie jest to jedno z najbardziej ikonicznych dań na Tajwanie, wobec którego trudno przejść obojętnie!

 

 

NIOUROU MIAN

 

Uznawane za jedno z najbardziej ikonicznych dań na Tajwanie – niu rou mian – jest ściśle powiązane z historią wyspy, a to za sprawą sprowadzenia tejże wyjątkowo treściwej zupy przez przybywającą na Tajwan armię Kuomintangu. Kiedyś będąca racją żywnościową dla żołnierzy, dziś niu rou mian jest solidną potrawą dostępną dla wszystkich. Do samej zupy jednak przejdźmy, gdyż właśnie o zupie tutaj mowa! Bulion niu rou mianu charakteryzuje się głębokim, wyczuwalnie pikantnym smakiem, uzyskiwanym przez długie gotowanie, oraz aromatem przypraw takich jak imbir, czosnek i pieprz syczuański. Główną treścią dania jest wolno duszona wołowina, tak delikatna, że z łatwością rozpada się na mniejsze kawałki. Oprócz wołowiny miskę wypełnia także obfita porcja makaronu pszennego, oraz garść zieleniny. Niu rou mian – popularnie nazywane wśród obcokrajowców jako beef noodle soup – jest idealne zwłaszcza w zimne, deszczowe dni. Danie to postrzegane jest także w kategorii mitycznego smaku umami!

 

 

YESHI NIU PAI

 

Danie, które oryginalnie narodziło się na nocnych targowiskach, a które swoją popularnością trafiło także do restauracji – yeshi niu pai. Mowa o tak zwanym skwierczącym gorącym talerzu, co nie jest ani trochę przenośnią! Spotkać można różne konfiguracje, w oparciu o wybór głównego składnika, którym może być stek wołowy, stek wieprzowy, bądź kałamarnica. Oprócz tego na gorącym talerzu znajdziemy także makaron, ścięte jajko i domieszkę warzyw, zazwyczaj w postaci groszku i marchewki. Bonusem - aczkolwiek obowiązkowo serwowanym – są małe słodkie bułeczki oraz zupa kukurydziana. Często w zestawie znajdują się także lody, które należy nałożyć sobie samodzielnie. Podsumowując, jest to konkretne jedzonko razem z deserem!

 

 

ZHENGZHU NAICHA - BUBBLE TEA

 

Jedną z pierwszych rzeczy jakie przychodzą na myśle o Tajwanie jest bubble tea! Ten flagowy napój stał się nawet narzędziem dyplomatycznym, formując Milk Tea Alliance w skład którego wchodzi kilka państw Azji. Na Tajwanie bubble tea nazywana jest mleczną herbatą perłową (zhengzhu naicha) i podawana jest w wielu różnych wariantach – wybierając od smaku herbaty, po rodzaj dodatku - od kuleczek, żelków czy puddingu, nawet do gałki lodów! Klasycznie jednak bubble tea to czarna herbata z mlekiem oraz kulkami karmelizowanej tapioki. I to właśnie te kuleczki określane są mianem pereł, lokalnie nazywane także bobą. Zamawiając, śmiało można powiedzieć po prostu boba naicha i wszystko będzie jasne, do doprecyzowania pozostanie jedynie czy chcemy na ciepło czy na zimno i z jaką ilością cukru. Tutaj jednak polecałbym nie słodzić zbyt mocno, gdyż kuleczki tapioki są słodkie same w sobie!

 

 

OOLONG TEA

 

Tajwan herbatami stoi. Kupimy je dosłownie na każdej ulicy, zarówno w formie do przyrządzania w domu jak i sprzedawane w kubkach na wynos. I o ile wśród gatunków herbat na Tajwanie możemy przebierać do woli, o tyle specjałem unikatowym w skali świata jest tajwański wysokogórski oolong! Rosnący w mglistych, wilgotnych partiach wysokich gór Tajwanu gatunek oolong, jest herbatą o wyjątkowo wyrazistym i bogatym aromacie. Pozycja absolutnie konieczna do spróbowania, zwłaszcza lokalnie, tradycyjnie zaparzana i podawana w małych ceramicznych czarkach.

 

 

FONGLI SU

 

Przejdźmy do deserów, a konkretnie do ciastek! Fongli su czyli ciastka ananasowe to już nie tylko miejscowy rarytas, ale także produkt eksportowy Tajwanu. Fongli su to ciasteczka o złotym kolorze, z maślaną kruchą skórką, w środku wypełnione nadzieniem z ananasa. W smaku są słodkie, choć występują także w wariancie słodko-kwaśnym. Na Tajwanie ananas stanowi symbol pomyślności i dobrobytu, stąd też ciasteczka ananasowe stały się popularnym prezentem przy różnotakich okazjach. Dla odwiedzających Tajwan mogą być zatem nie tylko wartym spróbowania deserem, ale także podarunkiem przywiezionym z dalekiej podróży!

 

 

YUE BING

 

Drugim rodzajem ciastek, które należy spróbowac będąc na Tajwanie, są yue bingi, czyli ciastka księżycowe. W przypadku ciastek księżycowych – popularnie opisywanych po angielsku jako mooncakes – ich obecność związana jest ze świętem Środka Jesieni. Okrągły kształt niniejszych ciastek nawiązuje do pełnego księżyca – kluczowego momentu jesiennego święta obchodzonego na Tajwanie. Same ciasteczka zaś, wykonane są z delikatnie kruchego, płatkowanego ciasta, nadziewane różnymi rodzajami nadzienia. I tak oto wnętrze yue bingów w słodkich wariantach stanowić mogą: pasta z czerwonej fasoli, z taro, z sezamu, bądź z nasion lotosu. W przypadku wariantów słonych najczęściej spotkamy żółtko jajka, nieraz w otoczce pasty z czerwonej fasoli. Mieszanie smaków różnych yue bingów jest popularne, stąd też łatwo kupić zestaw oferujący różne rodzaje w jednym pudełku – idealnie do popróbowania!

 

 

HUASHANG JIUAN BINGQILING - PEANUT ICE CREAM ROLL

 

Oczywiście będąc na Tajwanie nie można pominąć degustacji deseru na zimno! Takim rarytasem są lody z orzeszkami w naleśniku. I jakkolwiek może to brzmieć odjechanie, tak naprawdę warto spróbować! Naleśnik sam w sobie jest bardzo cienki, wręcz półprzezroczysty, pełniąc niejako funkcję sakiewki na umieszczane w środku gałki lodów – najczęściej o smaku mango, wanilii oraz taro. Do tego, nieodzowny składnik – zawarty z resztą w nazwie – nugat orzechowy, ścierany na drobny proszek, którym posypane są gałki lodów. Do tego odrobina świeżej kolendry i mamy całość. Egzotyka w pełnej krasie, ale kto raz spróbuje dla tego nie ma powrotu!

 

 

BOLUO BAO

 

Na koniec coś co wydawałoby się absolutnie nielogicznym deserem, ale jakoś tak wychodzi, że tajwańskie połączenia smaków im bardziej kuriozalne tym lepsze! Mowa o chrupiącej słodkiej bułce, podawanej na gorąco z... gałką lodów w środku! Istotnie, gałka zimnych lodów pakowana jest do przeciętej na pół gorącej, dopiero co wyjętej z pieca słodkiej bułki! Połączenie jest po prostu niezwykłe, mieszanka ciepłego i zimnego jednocześnie, przy czym słodkiego, jest absolutnie wyjątkowa. Smak lodów pozostaje do wyboru: mango, wanilia lub taro – czyli tajwańska klasyka lodowa. Niemniej na plus iż lody owocowe na Tajwanie nie są przesadnie słodkie, stąd nie ma obaw o to, że niniejszy deser nas zasłodzi. Na koniec rozpracujmy jeszcze nazwę – boluo bao znaczy dosłownie ananasowa bułka, ale... nazwa ta nie wzięła się ze smaku, a z wyglądu nacinanej na wzór ananasa górnej części słodkiej bułeczki.

 

 

Powyższą listę polecanych smakołyków opisałbym jako startową, opartą o jak najbardziej tajwańskie specjały. Niemniej wyspa obfituje również w mnogość dań i frykasów kuchni okoliczynych: japońskiej, koreańskiej, wietnamskiej, które również warto spróbować, a których nie sposób ominąć przemierzając Tajwan!

21 września 2025